Miłośnicy mody i klasycznej elegancji mają powody do radości! Do Polski wraca 155-letnia marka HERSE a wraz z nią jakość i przywiązanie do tradycji, a jednocześnie otwartość na najnowsze trendy. Taka właśnie jest jesienno-zimowa kolekcja marki
HERSE – Piękno fasonów i szlachetność tkanin z wersji premium
Marka Herse powraca w pięknym stylu. Z jednej strony pokazuje odważne fasony i kolory marynarek, garniturów, płaszczy i dodatków. Z drugiej – zawsze znajduje miejsce na piękne, stonowane modele, nawiązujące do szlachetnej i ponadczasowej elegancji. A Herse zna się na klasyce.
Koniec XIX wieku i czasy międzywojenne były dla domu mody Herse szczytem popularności. Tu ubierała się cała elita Warszawy i tu przyjeżdżali eleganci i elegantki z innych miast. W domu mody Herse, który mieścił się na ulicy Marszałkowskiej (przy Kredytowej, dziś budynek już nie istnieje) powstały m.in. zdjęcia do filmu „Jego ekscelencja subiekt” z Eugeniuszem Bodo w roli głównej.
Nieprzypadkowe miejsce
Wspomniana kamienica była wspaniałym, czteropiętrowym budynkiem zaprojektowanym przez Józefa Hussa, architekta który zasłynął z przebudowy m.in. warszawskiej Królikarni. Oryginalna kamienica Domu Mody Herse nie przetrwała wojny, została spalona we wrześniu 1939 roku, a finalnie rozebrana ok. 1958 roku. Ślad po stylu, w jakim prezentowała się w dawnej Warszawie pozostał w Królikarni. Dlatego właśnie tam powstała sesja zdjęciowa ilustrująca najnowszą, jesienno-zimową kolekcję marki.
Na zdjęciach autorstwa Doroty Szulc widzimy piękną, młodą dziewczynę, spacerującą po ogrodzie Królikarni. Stoi na skarpie, patrzy w dal, tam gdzie kiedyś odbywały się manewry wojskowe. W oddali widzi dwóch mężczyzn przy stoliku, na środku klombu od frontu pałacyku. To dwójka przyjaciół gra w szachy. Dziewczyna dołącza do nich. Cała trójka rozpoczyna nie tylko grę na szachownicy, ale też grę romansu i wymiany spojrzeń.
Wyjątkowe produkty Herse
Każda kolekcja Herse to opowieść, jednak w tym przypadku uwagę widza przyciąga coś jeszcze. Ta trójka wygląda niesamowicie! Co daje wrażenie piękna? Ich niezwykłe stylizacje i szlachetność ubiorów. Z daleka widać jakość surowców, miękkość camelowych płaszczy, wełnianych, miękkich swetrów wzbogaconych kaszmirem, oryginalność włosia lamy. Jednocześnie te doskonałe tkaniny podane są w klasycznych fasonach, które układają sylwetkę, dodają elegancji, ale także nonszalancji. A to zaledwie część jesienno-zimowej kolekcji Herse.
Tkaniny z najlepszych tkalni świata
To, co prezentuje marka Herse, to wynik pasji i miłości do najszlachetniejszych tkanin i rzemieślniczego kunsztu. Tkaniny, z których powstała najnowsza kolekcja pochodzą z Włoch i Wysp Brytyjskich. Oba te kierunki są kolebką elegancji i mody, choć każda w nieco innym stylu. I tak, mamy w Herse męski granatowy płaszcz z wełny, która pochodzi z brytyjskiej tkalni Abraham Moon. Płaszcz pięknie podkreśla sylwetkę, jest dopasowany, z wyrafinowanymi detalami, które docenią znawcy klasycznej elegancji.
Z kolei od innego brytyjskiego dostawcy, Marling&Evans, pochodzą m.in tkaniny flanelowe. To stuprocentowa, ciepła wełna, z której w najnowszej kolekcji uszyto marynarki. Co ciekawe, tkanina ta została poddana procesowi dodatkowego ucisku na etapie wykańczania. Efekt jest niezwykły – pomimo wysokiej gramatury materiał wydaje się być cienki i lekki, a wciąż zachowuje swoje właściwości i szlachetny wygląd. Poza kratą, mamy z Marling&Evans też marynarki gładkie, na przykład w odcieniu zieleni, do którego przekonuje się coraz więcej mężczyzn. Co ciekawe, tkalnie, nawet te najsłynniejsze, nazywają swoje tkaniny po prostu numerując je. A Marling&Evans mianuje je nazwami miejscowości, które znajdują się wokół fabryki, takimi jak Fartown, Crosland, czy Whitley. Nazwy niektórych produktów w kolekcji również przyjęły tę nomenklaturę. Taki drobiazg, a dodaje uroku.
Królowie wełny – NAJLEPSZA JAKOŚĆ PRODUKTÓW HERSE
Włochy to królestwo tkanin, a koronę dumnie nosi Loro Piana. W kolekcji Herse wiele jest produktów, uszytych z tych królewskich materiałów, a jedną z najpiękniejszych użytych tkanin jest niebarwiona wełna. Materiał ten powstał bez użycia farby, czyli w procesie w dużo mniejszym stopniu ingerującym w środowisko. Kolor jest całkowicie naturalny – taki jak włos na owcy.
Loro Piana odkryła na łąkach Nowej Zelandii rasę ciemnych owiec, pecora nera. Niektóre z tych tkanin są jaśniejsze, inne ciemniejsze – jak zwierzęta. Wszystkie wyjątkowo szlachetne. Od dwudziestu lat firma jest wyłącznym importerem tej niezwykłej wełny. Dla Loro Piany ważne jest ograniczanie substancji szkodliwych dla środowiska, a rezygnacja z farby i barwienia to ekologia w krawiectwie najwyższej próby. W kolekcji Herse mamy kilka niezwykłych tkanin Loro Piana, między innymi piękne damskie i męskie marynarki, oraz garnitury z niebarwionej wełny z owiec pecora nera.
Z andyjskich pastwisk do włoskich fabryk
Po sąsiedzku, także we Włoszech, mieści się tkalnia marki Ferla, również z piękną i długą tradycją. Założona w 1880 roku w Bielli, dziś jest jednym z topowych producentów materiałów na świecie. Najsłynniejsze marki świata zamawiają materiały właśnie tu. Także Herse.
Jednym ze sztandarowych produktów w nowej kolekcji jest damski biały płaszcz na pasek, z szalowym kołnierzem, z niezwykłego rodzaju przędzy, właśnie z Ferli. Baby Alpaca spotykana jest niezwykle rzadko i produkowana jest przez tę tkalnię na wyłączność. Pozyskuje się ją z pierwszego strzyżenia najmłodszych alpak andyjskich, żyjących na wyżynach Peru i Boliwii. Włosy pozyskiwane do wytworzenia materiału są starannie wyselekcjonowane i pobierane z miejsc, w których sierść jest najcieńsza. Co ciekawe, tkaniny z alpaki stosowane w odzieży ciężkiej najczęściej mają domieszkę poliamidu. W żadnym wypadku nie wynika to z przyczyn kosztowych, a z konieczności stworzenia specjalnej siatki poliamidowej, na którą zaczepia się włókno.
W tym samym regionie powstają też tkaniny marki Angelico. Wizja Angelico jest zawsze inspirowana pięknem przeżywanych rzeczy oraz historiami do opowiedzenia. W Herse tą opowieścią jest niezwykły męski płaszcz w odcieniu szaro-białym. Iście anielskim.
Kolejne cuda z Bielli
W regionie Biella znajduje się jeszcze jedna niezwykła tkalnia, prestiżowa włoska firma Cerruti. Założona przez Nino Cerrutiego marka, przez lata firma rodzinna, dziś jest w posiadaniu grupy Piacenza 1733, kolejnej znanej i cenionej firmy tworzącej najwyższej jakości tekstylia od blisko trzystu lat u podnóża włoskich Alp. Obie te marki wyróżnia na rynku szacunek dla natury, a także stosowanie rzadkich technik rzemieślniczych i bezkompromisowe podejście do jakości.
Z tkalni Piacenza 1733 pochodzi materiał, z którego powstał niezwykły, szary płaszcz w kolekcji jesienno-zimowej Herse. Zaskakujący jest skład, ponieważ 45 proc. stanowi tu wełna, a 55 proc. – lama z długim włosem. W tym kroju to ewenement! Jest dwurzędowy, elegancki, formalny, ma funkcyjne guziki przy rękawach. Wygląda oszałamiająco!
Z tkaniny od Piacenzy powstał też unikatowy płaszcz z kolekcji Herse – z włosia wielbłąda, baby camel. Słowo „baby” oznacza pierwsze strzyżenie. Klasyczny camelowy kolor to melanż brązu z beżem, ale włosie wielbłądzie miewa też inne odcienie, tak jak wiele jest kolorów wielbłądów (kto widział scenę bitwy o Akabę w filmie „Lawrence z Arabii” ten wie, że mogą być piaskowożółte, białe, ciemnobrązowe).
Wełna z wielbłąda jest niezwykle rzadka i luksusowa. Pochodzi z wielbłąda baktryjskiego czyli dwugarbnego. Włosie strzyże się z przedniej części pod szyją zwierzęcia, a jego część wypada sama i wtedy skrupulatnie się ją zbiera. Camel to szlachetne włókno, bardzo przyjemne, o doskonałych właściwościach termoregulacyjnych, pomagających zachować stałą temperaturę ciała niezależnie od warunków pogodowych. Dobrze pochłania wilgoć i jest świetne dla alergików. A do tego – wygląda pięknie.
Z tkalni Cerutti zaś pochodzi wełna, z której powstał brązowy, dwurzędowy garnitur męski w kredowy, lekko nieostry pasek z delikatnym efektem bucle. W tym garniturze kozerka, czyli klapa, jest nieco obniżona, a ramiona wszywane są na miękko, nie ma poduszek utwardzających sylwetkę. Bardzo elegancko, ale z twistem!
Tradycja i technologia W PRODUKTACH HERSE
Reda to kolejna rodzinna włoska marka, powstała w 1865 roku w Piemoncie, której materiały znajdujemy w nowej kolekcji Herse. Produkcja wełny stała się wielką pasją rodu i rozsławiła markę na cały świat. W niektórych modelach spodni Herse wykorzystano nowy materiał tej włoskiej marki. Reda „Flexo” to coś dla elegantów, którzy potrzebują… jeszcze więcej wygody. Tkanina ta jest delikatnie rozciągliwa i elastyczna. Łączy w sobie tradycyjną wełnę merino marki Reda z minimalną domieszką elastomeru, czyli japońskiego polimeru nowej generacji. Tkanina dopasowuje się do ruchów ciała, zapewniając jednocześnie elegancki styl. Dodatkowo, flexo szybko i łatwo się przetwarza. W kolekcji Herse mamy z tego niesamowitego materiału m.in. piękne męskie spodnie z mankietem w kolorze ciepłego brązu.
Marka Herse sięga w najnowszej kolekcji po jeszcze jedną niezwykłą tkalnię, czyli Moessmer. Powstała w 1894 roku w Południowym Tyrolu firma swoje niezwykłe tkaniny produkuje w zakładzie w Brunico/Bruneck od 1894 roku. To właśnie Moessmer, na przełomie wieków, był dostawcą materiałów na dwór Habsburgów, a dziś tworzy tkaniny dla najlepszych marek, takich jak Prada, Brunello Cuccinelli, Armani, Louis Vuitton i… Herse. W kolekcji jesienno-zimowej znajdujemy piękny męski płaszcz ze 100 procentowej wełny. Jest on dwurzędowy, wiązany paskiem, z wszywaną kieszenią i raglanowym rękawem.
Zrównoważony rozwój w służbie piękna
Kolejną włoską tkalnią, którą zna każdy zainteresowany wysokim krawiectwem jest Vitale Barberis Canonico. Jej tkaniny także znalazły się w najnowszej kolekcji Herse. Tę słynną włoską fabrykę tkanin założono w 1663 w Piemoncie i od 13 pokoleń pozostaje firmą rodzinną. Jak wszyscy wielcy na rynku, także Vitale pragnie mieć pozytywny wpływ na zmiany środowiska. W tym roku firma otrzymała nagrodę Sustainability Award, doceniającą przedsiębiorstwa, które wyróżniły się w zakresie zrównoważonego rozwoju. W kolekcji Herse z tkanin tej firmy powstały m.in. garnitury damskie z eleganckich i delikatnych flanel. Każda z pań może wybrać dowolny kolor i fason marynarki. Jest wariant z klapą w szpic (jednorzędowy), ale także dwurzędowy, jest i klasyczna klapa otwarta w wydaniu jednorzędowym. Do tego eleganckie spodnie – część modeli z regulatorem, a część ze szlufkami na klasyczny pasek.
Wełniana flanela jest ciepłą tkaniną jesienno-zimową, ale gramatura w przypadku garniturów Herse pozwala na noszenie ich prawie przez cały rok, poza latem. Guziki są tu rogowe, a tylko w jednym odcieniu zastosowano guziki powlekane tkaniną główną. Tkaninę Vitale Barberis z linii Vintage o nazwie Teddy Bear znajdziemy też w damskich i męskich płaszczach. Jakość i miękkość materiału podkreślają dodatkowo niezwykły fason. Męski granatowy płaszcz idealnie układa się do ciała, ma reglanowe wszycie rękawa, plisę ukrywającą guziki i wszytą kieszeń boczną. Damski to klasyczny długi dwurzędowiec z lekkim efektem „oversize”.
HERSE – Czego nie widać
Herse oferuje różne rodzaje marynarek. Bardziej i mniej formalne. W modelach z podszewką we wszystkich przypadkach stosuje się najwyższej jakości cupro bemberg. To włókno wytwarzane z celulozy, które jest alternatywą dla jedwabiu. W wielu fasonach kieszeń nie jest naszywana płasko z patką, ale jej górne wykończenie przypomina łezkę. Taką kieszeń nazywamy kielichową – od kielicha brandy. Włosi nazywają ją tasca a pignata a Chińczycy mówią o niej „kropla wody”. Jest to rodzaj nakładanej kieszeni, której dodano… fantazji. Wygląda świetnie na każdej sylwetce, a szczególnie na osobie tęższej. Podobnie działają spodnie w podwyższonym stanem, do których zachęca swoich klientów Herse. Wysmuklają i optycznie wydłużają nogi, a regulatory wszyte w pasek poza funkcjonalnością dodają spodniom fantazji i sartorialnego uroku.
Poza płaszczami i garniturami, bardzo silnym punktem kolekcji Herse jest dzianina w całości utkana w małej manufakturze włoskiej w Lombardii. Do wyboru mamy piękne damskie i męskie swetry gładkie i warkoczowe, męskie kardigany na zameczek, swetry krykietowe, golfy oraz bawełniane polo z długim rękawem. Wszystko to w klasycznych odcieniach takich jak granat, szarość, beż, ecru, zieleń, błękit, bordo czy czerń. W butikach marki oraz na stronie www.herse.com znajdziemy też piękne akcesoria takie jak poszetki, krawaty i paski.
Bliższa koszula ciału
Herse to także miejsce, gdzie możemy kupić lub uszyć na miarę koszulę. Wszystkie są z najwyższej jakości bawełny marki Albini, topowego producenta tkanin koszulowych. Do wyboru mamy różne fasony i kołnierzyki a także ogromny wybór tkanin – od gładkich białych, przez paski, wzory, do tkaniny typu oxford. Wszystkie są uszyte szwem bieliźnianym (wygodnym w użytkowaniu). Są znacznie droższe w wykonaniu, ale niezwykle przyjemne w noszeniu. Koszule Herse mają dzielony karczek oraz także perłowe guziki (wszyte stylem „na kurzą stopkę”), a przy rozcięciu po bokach koszuli wszyto tzw. trójkąty. To metoda rodem z Wielkiej Brytanii, która sprawia, że koszula nie rozchodzi się.
Niektóre z rozwiązań ułatwiających noszenie tkaniny lub także wpływających na jej trwałość wymyślono wieki temu. To tradycja. Inne – jak domieszki polimerów – są dowodem na to, że technologia może pomagać pięknu i tradycji.
„Pragniemy zachować nadal i obsługiwać wytworną klientelę, która w każdym poszczególnym wypadku chce być ubieraną według własnego gustu i ze skarbca najświeższej mody dobierać sobie taki strój, który osobistym jej warunkom najkorzystniej i najefektowniej odpowie”, pisał w katalogu firmy z 1899 roku Bogusław Herse. A jego prawnuk, Jan Herse-Górski, dodaje, że „moda łączy tradycję, ponadczasową elegancję, najwyższą jakość tkanin i wykonania. Wizjonerskość i magia to nasze ponadczasowe zobowiązania. Każdy zauroczony duchem HERSE staje się częścią niepowtarzalnego mitu dającego poczucie wyjątkowości”.
Za niezwykłą sesją zdjęciową, zrealizowaną w warszawskiej Królikarni, stały wyjątkowe osoby:
Producent: Weronika Pająk
Fotograf: Dorota Szulc
Asystent fotografa: Bartek Suchoń
Reżyser: Patryk Kościelniak
Backstage: Maciej Gajdur
Wizażystka: Agnieszka Larska
Stylista męski: Karol Pałkowki
Stylistka damska: Emibonnie
Modelka: Karolina Sikorska
Modele: Maciej Zieliński, Greg Nawrat
Psy: Aksamitka, Kastor
Dziękujemy dyrekcji pałacu i parku w Królikarni za pomoc w organizacji sesji.